Tytuł: Przewieszenie
Autor: Remigiusz Mróz
Cykl: Tetralogia z komisarzem Forstem (tom 2)
Wydawnictwo: Filia
Do Przewieszenie sięgnęłam od razu po przeczytaniu
Ekspozycji i wierzcie mi… jestem jeszcze bardziej zachwycona, niż poprzednią
częścią.
Każde narodziny prowadzą do śmierci. Każde spotkanie prowadzi do rozłąki.
Szczerzę mówiąc, to nie lubię pisać o kolejnych częściach
jakiejś serii, szczególnie, gdy łączy się bardzo z poprzednią częścią. Boje się
komuś zaspoilerować, dlatego ta recenzja będzie dość krótka.
Co takiego robi Remigiusz Mróz, że bardzo dużo ludzi (w tym ja)
kocha czytać jego książki? Na to pytanie trudno odpowiedzieć jednoznacznie. Trzeba
samemu się przekonać w czym tkwi Jego geniusz :D Wiem to z własnego
doświadczenia. Pokazuje to również moja
dość duża kolekcja książek tego autora (więcej mam tylko Nicholasa Sparksa).
Jako że uwielbiam czytać kryminały to podoba mi się przede
wszystkim tematyka książki. No i oczywiście góry, których w porównaniu do
pierwszej części mamy tutaj znacznie więcej.
I nie chodziło bynajmniej o wypadki - sam fakt bycia w górach odrywał go całkowicie od świata. Wchodząc na szlak, zostawiał cały bagaż życiowy na dole. A im wyżej się znajdował, tym mniejsze stawały się wszystkie jego problemy.
Dużą wartość (tu się chyba powtórzę) ma dla mnie główny
bohater. W komisarzy Forście imponuje mnie to, że nie jest nieskazitelny. Wręcz
przeciwnie - ma mnóstwo wad, nikt za nim nie przepada, ale mimo wszystko ma w
życiu zasady, których nie chce łamać.
Warto tez poświęcić kilka uwag akcji, która się toczy w
powieści. Ciągłe zagadki, które ciężko odgadnąć zmuszają do nieustannego
myślenia o książce, sprawiają że nie można się od niej oderwać. Po za tym
wydarzenia są ciekawie napisane i nie nudzą, a akcja toczy się dynamicznie.
Dużo jest również elementów zaskoczenia, w szczególnie (ja w pierwszej części)
bardzo zaskakujący jest koniec.
Po tym wszystkim co działo się podczas całej książki bardzo
zastanawia mnie jak autor z tego wszystkiego wybrnie, jak to wszystko się
skończy i jak dalej potoczą się losy komisarza i …. (tu będą wiedzieć o kogo
chodzi Ci co czytali :P )
-Wyglądasz jak dzikus - ocenił. -Mogłem zabrać ci golarkę.Komisarz wzruszył ramionami.-Teraz jest taka moda, na drwala.-Chyba na menela.-Zwał jak zwał - odparł Forst.
Podsumowując, jak tylko będę mogła to od razu zaczynam
czytać kolejną część. Kocham książki, które budzą we mnie dużo emocji, pokazują
mi inną stronę patrzenia na problemy ludzi i pozwalają oderwać się od
rzeczywistości. Przewieszenie się na pewno zalicza do tych książek.
P.S. Nie wiem jak Wam, ale mi ta okładka się mega podoba *.*
Mnie w Mrozie podoba się częste używanie „bynajmniej", które z pewnością wyczuliło wielu czytelników na poprawne zastosowanie tego słowa. Lubię też u niego zaskakujące zakończenia. Czytając jego powieści, nigdy nie wiem, czego się spodziewać w finale. I to jest bardzo dobre! :)
OdpowiedzUsuńA co do pisania recenzji kontynuacji serii, też nie lubię o nich pisać, głównie dlatego, że większość tego, co miałem do powiedzenia, przekazałem w recenzji pierwszego tomu. A takie powtarzanie się nie ma dla mnie większego sensu :p
Na początku byłam nią zachwycona, caluśką serią. Teraz po upływie czasu moje zamiłowanie do Mroza umiera. Za dużo zbyt podobnych do siebie pozycji. :)
OdpowiedzUsuńJa również polubiłem Mroza - zawsze stwierdzam czy kogoś lubię czy nie po przeczytaniu książki. Robię to podświadomie, chyba na podstawie stylu. 😂
OdpowiedzUsuńChcę w końcu przeczytać którąś z jego serii. 😂
Pozdrawiam jeżowo
Nikodem z https://zaczytanejeze.blogspot.com/
Na Mroza czaję się już jakiś czas, bo mam w zwyczaju, że nie wypowiadam sie o autorze, którego nie znam. Ale pierwsza część o Froscie wciąż czeka na polce
OdpowiedzUsuń