Tytuł: Jesteś moja, dzikusko
Autor: Agnieszka
Lingas-Łoniewska
Wydawnictwo: Novae
Res
Okładka:
Bo czasami życie to bajka, w której też występują złe czarownice, wredne charaktery i pełne zawiści przyjaciółki. Ale jest coś, co może dać temu radę, co ma szansę stawić czoło złu i zwyciężyć wszelkie przeciwności losu. Jest to miłość. W nią warto wierzyć.
Ostatnio zgłosiłam się
po raz pierwszy do Book Tour. Na czym to polega? Wszystkiego możecie się
dowiedzieć u Cyrysi na jej blogu. Ogranizatorami Book Tour jest LITERACKI ŚWIAT CYRYSI - oraz autorka książki A.Lingas-Łoniewskiej. Tak
właśnie trafiła do mnie książka „Jesteś moja, dzikusko”. Od razu się zabrałam
za nią.
Piękna i zakręcona
historia miłości, która trzyma w napięciu do ostatniej strony. Anthony Tolland jest
bogatym, przystojny i przede wszystkim ma trudny charakter. Bardzo szybko wpada
w złość, co przysparza mu wiecznie kłopotów. W połowie klasy maturalnej
przeprowadza się do niego Natalia. Powodem tej przeprowadzki jest śmierć jej
matki, a najlepszej przyjaciółki matki Antka. Rodzice Antka postanawiają
zaopiekować się 17-nastoletnią Natalką. Młodzi znają się jeszcze z dzieciństwa,
lecz teraz między nimi zrodziło się uczucie, którego oboje nie potrafili
powstrzymać.
Czasami w życiu jest tak, że los zaczyna się odmieniać, odwracać do człowieka swoją lepszą stroną.
Książka zaskoczyłam mnie
pod wieloma względami. Zdziwiłam się, że w Prologu autorka zdradziła jak się
skończy książka. Pozwoliło mi to się skupić na akcji która działa się na
kartkach powieści. Wielkim plusem według mnie też jest to, że narratorem jest
Antek. Akcja książki tak mnie wciągnęła, że przeczytałam a w jeden dzień, nie
potrafiłam się oderwać. Jest dynamiczna i wielowątkowa, ze szczyptą humoru i
napięcia.
Nie jest to
przewidywalna historia. Trzyma w napięciu do końca. Bardzo mi się podobały (co
zaznaczyłam w książce) ostatnie zdania w rozdziałach. Zmuszały mnie do dalszego
czytania. W chwilach gdy nie czytałam i tak bohaterowie i ich historia chodzili
mi po głowie. Uwielbiam głównego bohatera. Jest zabawny i przede wszystkim nie jest irytujący, a Nata i jej miłość bardzo go zmieniła, oczywiście na lepsze :)
Na końcu książki zauważyłam
play listę, którą słuchałam czytając książkę :)
Te zaznaczone
serduszkiem to piosenki mojego ulubionego zespołu.
Całość doskonali
śliczna okładka, w której się zakochałam od pierwszego wejrzenia.
Chodzi o to, że na świecie jest wiele zła, a ty jesteś taka piękna i bezbronna, dlatego chcę cię chronić i będę to robił, choćbym musiał powybijać tony zębów, zapewniając dożywotni zarobek protetykom na całym świecie.
Jestem naprawdę bardzo
mile zaskoczona tą książką. Nie spodziewałam się że aż tak bardzo mi przypadnie
do gustu. Nie czytam zbyt dużo książek polskich autorów, co ostatnio chciałam
zmienić i myślę że to duży krok w tym kierunku.
Czekam aż przyjdzie ona do mnie. Nie mam pojęcia, kiedy to będzie, ale czekam. :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą pisarkę i jeszcze nigdy się na niej nie zawiodłam, no chyba, że byłam zdenerwowana końcem historii, ale to już inna sprawa. :D
Serdecznie zapraszam cię do siebie, gdzie trwa konkurs, no i oczywiście ciepło cię pozdrawiam. ;)
http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/
P.S nawet tu u Ciebie przyjemnie! :D Zostaję. :)
Dziękuję za udział w mojej zabawie i bardzo się cieszę, że książka przypadła Ci do gustu.
OdpowiedzUsuńja również dziękuję, za możliwość udziału :)
UsuńMam wielką ochotę na tę książkę! Czuję, że przypadłaby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Panią Agnieszkę i jej książki :) Dzikuski jeszcze nie czytałam ale to tylko kwestia czasu :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książki pani Agnieszki, które się po prostu pożera! Tę czytałam i bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńCzytalam i bardzo pozytywne zaskoczenie ta książką. Akcja toczy sie bardzo szybko, nawet trochę za szybko jednak moim zdaniem jest to bardzo przyjemna lektura na leniwe popołudnie :)
OdpowiedzUsuńJuż od dawna "chodzi za mną" ta książka, muszę w końcu ją przeczytać
OdpowiedzUsuńznam inne powieści pani Agnieszki, z tą jeszcze nie było mi dane się spotkać ale widzę, że to błąd!
OdpowiedzUsuńOd dawna chodzi za mną ta książka. Jestem szalenie ciekawa zmian zachodzących w "trudnym" chłopaku pod wpływem miłości. I dlaczego "Dzikuska"? ;) Nie wiem ile wspólnego z treścią ma okładka, ale zaintrygował mnie samochód na okładce (jestem samochodziarą) :) Na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńCzytałam i podobała mi się!
OdpowiedzUsuńPo tej recenzji jeszcze bardziej nabrałam ochoty na przeczytanie tej książki i myślę, że również mi się spodoba :) Pani Agnieszka pisze wspaniałe książki, a to kolejna wspaniała historia, po którą na pewno sięgnę, gdy nadarzy się okazja.
OdpowiedzUsuńOj to chyba książka ,,w moim typie" muszę ją przeczytać
OdpowiedzUsuńOj to chyba książka ,,w moim typie" muszę ją przeczytać
OdpowiedzUsuńJa czytam dużo książek polskich autorów, namawiam do tego znajomych, bo w wielu przypadkach opowiadane historie nie są w niczym gorsze od tych napisanych przez zagranicznych autorów. Jeśli spodobała Ci się Agnieszka Lingas-Łoniewska, to myślę, że polubisz i innych polskich twórców. Ja nieco się zawiodłam na jej twórczości, irytuje mnie styl pisania, ale ma ona mnóstwo fanów, więc nie dziwię się, że powieść się spodobała.
OdpowiedzUsuń