Tytuł: Do wszyskich chłopców, których kochałam
Autor: Jenny Han
Wydawnictwo: Wydawnictwo Olé (Grupa Wydawnicza Foksal)
Jenny Han to amerykańska pisarka, która wydaje
powieści dla dzieci i nastolatków. „Do wszystkich chłopców, których kochałam”
to pierwsza część trylogii, wydana w 2014 roku, niestety jedyna przetłumaczona na
język polski.
Główna
bohaterka nastoletnia Lara Jean w
ciągu swojego życia miała parę miłości. Byli to chłopcy, którzy jej się
podobali, a którzy o tym nie wiedzieli. Do każdego z tych chłopaków napisała
list, w którym opisała swoje uczucia, to czego nigdy by im nie powiedziała.
Było tych chłopców pięciu. Każdy z tych chłopców był inny. Pewnego dnia nagle
wszystkie te listy zniknęły. Okazało się że ktoś je wysłał. Całe życie Lary
nagle odwróciło się o 180 stopni. Na domiar złego jej starsza siostra –
przyjaciółka i głowa rodziny – wyjechała za granicę na studia. Główna bohaterka
nie wie co ma robić. Co się wydarzy dalej w jej życiu? Jak zareagują chłopcy,
którzy dostali te listy? Wszystkiego tego można się dowiedzieć czytając
książkę.
Pewnego dnia poszłam do antykwariatu, zobaczyłam okładkę i pomyślałam, że pewnie jakiś tani romans. Jednak przeczytałam opis książki z tyłu i od razu byłam pewna że muszę przeczytać tą ksiażkę. Kupiłam ją i jeszcze tego samego dnia zabrałam się za jej czytanie. Pochłonęłam ją w jeden wieczór, a ma ponad 400 stron!
Książkę czyta się bardzo szybko, akcja rozkręca się już
od pierwszych stron. Historia łapię za serce, wzrusza i nie raz wyciska łzy.
Pokazuje jak młoda dziewczyna musi sobie radzić z problemami: opieką nad domem
i młodszą siostrą, pustką w sercu po mamie, która pare lat wcześniej umarła i brakiem starszej siostry,
a także prawdziwą miłością. Książka również pokazuje jak zmienia się główna
bohaterka, jak dojrzewa do pewnych ról w życiu oraz jak odnajduje się w plątaninie uczuć,
które w niej drzemią. Styl pisania bardzo mi się podoba, jest prosty, dzięki
czemu przez książkę się płynie, a jednocześnie budzi w czytelniku bardzo dużo
emocji.
"Zwykle kiedy długo się kogoś nie widzi, gromadzi się w pamięci wszystkie informacje, którymi chce się podzielić z daną osobą. Niestety z czasem robi się ich tak dużo, że w końcu jedna po drugiej zaczynają umykać jak ziarenka piasku. To niemożliwe, aby je wszystkie zapamiętać. Ostatecznie, kiedy przychodzi wyczekiwane spotkanie, i tak porusza się tylko najważniejsze tematy, a tymi drobniejszymi nie zawraca się już głowy. Tyle że to właśnie z drobnostek składa się życie."
Polecam tą książkę każdemu, kto lubi czytać historię o
pięknej miłości. Jest cudowna! Bardzo mi przypadła do gustu, trzymała cały czas w napięciu i
nie była przewidywalna. Każdy z bohaterów jest przedstawiony wielowymiarowo, nie były to płytkie osoby,
a zdarzenia nie były oderwane od rzeczywistości.
No
i oczywiście przez większość książki będzie nas nurtować pytanie: Kto wysłał
listy?
Czytaliście ? Jak wam się podoba? Czekam na Wasze opinie :)
Czytałam dawno temu. Myślę że to taka fajna, lekka młodzieżówka :)
OdpowiedzUsuńLubię takie historie, żeby oderwać się od rzeczywistości i jako przerywnik krwawych horrorów :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym po nią sięgnęła, brzmi zachęcająco.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie,
Ola z pomiedzy-ksiazkami.blogspot.com
Przydałoby mi się coś takiego lekkiego do czytanie. Także chętnie bym po tę książkę sięgnęła.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, ale chyba się skuszę. ;)
OdpowiedzUsuńObserwuję bloga!
Zapraszam do mnie :)
___
Pozdrawiam serdecznie ♥♥
Nie oceniam po okładkach