niedziela, 4 września 2016

W ramionach gwiazd #9


Tytuł: W ramionach gwiazd
Autor: Amie Kaufman, Meagan Spooner
Wydawnictwo: Wydawnictwo Otwarte

Od ponad tygodnia miałam tzw. kaca książkowego. Nie mogłam nic czytać. Zmuszałam się, co  kończyło się na tym, że zaczęłam czytać parę pierwszych stron książki i odkładałam ją na miejsce. To się powtórzyło kilka razy. Więc zrezygnowana sięgnęłam właśnie po „W ramionach gwiazd” i ta książka mnie uleczyła, dała mi kopa i siłę do czytania kolejnych książek, pisania recenzji.

Jedno jego spojrzenie wystarczy, by rozpalić we mnie krew. Zdaje mu się, że nie widzę, jak wyciąga rękę w moją stronę i jak powstrzymuje się w ostatniej chwili. Jest niecierpliwy, ale potrafi się hamować - chce mnie odzyskać, ale czeka. Myśli, że mamy czas.


Co mnie skłoniło do kupienia tej książki ? Nieziemska okładka ! <3 Po prostu to była miłość od pierwszego wejrzenia.

Lilac LaRoux jest szesnastoletnią córką najbogatszego człowieka w galaktyce. Tarver Merendsen jest osiemnastoletnim majorem, bohaterem wojennym, który nie należy do elity, ale dzięki jego zasługach wojennych jest znany w całym kosmosie. Jedyne co ich łączy to przebywanie na tym samym promie kosmicznym, największym w całej galaktyce – Ikarze, który należy do ojca Lilac. Podczas podróży dochodzi do katastrofy. Żywi wychodzą z niej tylko Lilac i Tarver. Oni jak i szczątki promu rozbijają się na niezamieszkanej planecie. Aby wrócić do domu muszą działać szybko, pokonując własne ograniczenia i przede wszystkim, co okazuje się bardzo trudne, muszą współpracować.

„ W ramionach gwiazd” jest pierwszą książką, której akcja się dzieje w kosmosie jaką czytałam. Czułam, że to będzie książka, którą warto kupić i nie pomyliłam się. Historia, która przewija się przez kartki powieści jest zaskakująca i trzymająca w napięciu. Poznajemy całkiem inny świat, w którym podróże kosmiczne to normalność.Bardzo dobrze pobudza wyoraźnie. Muszę przyznać że książka nie była przewidująca, a jej tajemniczość sprawiała, że nie dało się rady od niej oderwać. Chociaż czasem musiałam odłożyć na chwilę książkę, żeby przemyśleć co się w niej wydarzyło, ochłonąć, to z wielką ciekawością do niej wracałam. Akcja nie rozciąga się w nieskończoność, a romans, który kwitnie między bohaterami nie jest jakąś słodką, cukierkową historią.

         Gniew jest moją tarczą i jeśli ją upuszczę, rozpadnę się na kawałki.

Narracja jest pierwszoosobowa z punktu widzenia Lilac jak i Tarvera, dzięki czemu łatwiej nam poznać bohaterów i zrozumieć ich motywy działań. Postacie są świetnie wykreowane. Nie są idealnymi ludźmi i nie denerwują czytającego, co jest dla mnie bardzo ważne.  Autorki świetnie pokazały co się dzieje, kiedy staramy się ukryć nasze prawdziwe uczucia, emocje i myśli. Granie kogoś kim nie jesteśmy po prostu się nie opłaca i prowadzi do tego, że ranimy innych i siebie.

Na okładce jest napisane, że to jest I tom. Są jeszcze dwie części, na razie nie wydane w Polsce. Każda z tych części opisuje całkiem inne historie, a bohaterami są inne osoby. Nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła je przeczytać :)

          Opieram się o bibliotekę i wtedy nagle przychodzi mi do głowy, że jest tu jednak coś prawdziwego – książki. Sięgam do tyłu i przesuwam palcami po ich stronach, obitych szorstką skórą grzbietach, po czym wyswobadzam jedną z ciasnego rzędu. Nikt ich tu nie czyta – są ozdobą, wybrane nie ze względu na treść, lecz na imponujące skórzane oprawy. Tej jednej nikomu nie będzie brakowało, a mnie potrzebny jest zastrzyk rzeczywistości.

Czytaliście tą książkę ? Jakie są wasze odczucia? Piszcie w komentarzach ! :)

13 komentarzy:

  1. Nie czytałam, ale tez nie za bardzo mam jakąś chęć na nią. Kosmos - to nie moja czasoprzestrzeń. :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nie czytalam, ale sporo osob gdzies ja poleca, rozmawia o niej, pyta itd. ,wiec mimo ze to nie jest do konca moj gatunek byc moze po nia siegne, choc pewna nie jestem bo podchodzi mi pod fantastyke, ktorej nie dzierze :D A pozniej napisze jej opinie u siebie, gdzie zapraszam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Supr książka, czytałam ją niedawno. Polecam wszystkim. Świetna recenzja. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na zwykłego kaca jest Riposton. Na książkowego - cóż, na niego nie ma leku :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta książka czeka na mojej półce. Coś czuję, że przeczytam ją szybciej niż myślałam i to dzięki Twojej recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Coś czuję że muszę ją zakupić

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie dolewaj, bo nie zjemy ��

    OdpowiedzUsuń
  8. Gdzieś widziałam już te zdjęcia <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Teraz kończę ''Magonię'' i jestem oczarowana.Ta książka jest następna w kolejce,okładka jest przepiękna i magnetyczna.mam nadzieję,że zawartość również :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam i tak jak Ty uwielbiam ją! :) czyta się ją z ogromną przyjemnością a każda strona wciąga tylko coraz bardziej i bardziej... ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie czytałam, ale z wielką chęcią chciałabym ją przeczytać by chociaż raz poczuć się tak, aby być "W ramionach gwiazd"

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie czytałam tej książki. Generalnie nie lubię książek tego typu. Zawsze mnie jakoś odrzucało od takich fantastycznych historii, życie w kosmosie, zamieszkane obce planety, wymyślony świat itd. Jednak przeczytałam tę recenzję jeden raz. Zaciekawiła mnie. Przeczytałam po raz drugi i dotarło do mnie, że to może być całkiem fajne. Ta recenzja (bardzo fajnie napisana, swoją drogą) mnie w tym utwierdziła. Stwierdziłam, że muszę przeczytać tę książkę :D Mam nadzieję, że się nie zawiodę i polubię takie niesamowite historie. ;)

    OdpowiedzUsuń